Na przestrzeni dekad, badacze zajmujący się inteligencją próbowali okiełznać naszą inteligencję na różne, teoretyczne sposoby. Zaczynając od ogólnej definicji Gottfredsona, dającej pewne wyobrażenie o zjawisku, o jakim będziemy mówić, inteligencja to bardzo ogólna zdolność umysłowa, która m.in. obejmuje zdolność rozumowania, planowania, rozwiązywania problemów, myślenie abstrakcyjne, rozumienie złożonych idei, szybkość uczenia się i korzystania z doświadczeń. Przyjrzyjmy się zatem różnym koncepcjom, które próbowały tłumaczyć mechanizm i pochodzenie fenomenu naszej inteligencji.
Geny vs środowisko, czyli co w inteligencji stałe, a co zmienne?
Jednego z pierwszych wyróżnień poszczególnych rodzajów inteligencji dokonał Donald Hebb. Podzielił on inteligencje zależnie od tego, z jakiego źródła pochodzi. Możemy więc wyróżnić:
- Inteligencję A: podstawowy potencjał intelektualny organizmu, wynikający z naszego wyposażenia genetycznego (genotypu). Genotyp równocześnie określa górną granicę możliwości człowieka, która raczej w niewielkim stopniu może się zmienić w ciągu życia.
- Inteligencję B to z kolei zdolność intelektualna przejawiająca się na zewnątrz w zachowaniu (jest tzw. fenotypem)
- do tego podziału można dorzucić inteligencję C (wyróżnioną przez Philipa Vernona) określaną jako inteligencja psychometryczna, ujawnia się w rozwiązywaniu testów inteligencji (w takim zestawieniu, jakikolwiek pomiar inteligencji za pomocą testów, nie badał by samej inteligencji, a raczej jedynie jej psychometryczną część)
Pierwszą próbą odpowiedzi na pytanie o to, czy inteligencja jest jedna, czy też jest pewnym zbiorem różnorodnych zdolności, była dwuczynnikowa teoria zdolności Charlesa Spearmana. W wyniku matematyczno-statystycznych analiz, wyróżnił on czynnik ogólny, odpowiadający tzw. inteligencji ogólnej (czynnik g, występujący we wszystkich zadaniach, w których biorą udział procesy umysłowe ) oraz czynnik specyficzny (czynnik s, niezależny od czynnika g, odpowiadający pewnym zdolnościom specjalnym, różnym dla różnych pomiarów). Widzimy więc, iż z jednej strony inteligencja jest pewną ogólną wydajnością procesów poznawczych, która bierze nieustanny udział w naszym funkcjonowaniu, z drugiej jednak strony – istnieją zdolności specyficzne dla konkretnych rodzajów zadań i aktywności (na analizie owych zdolności właśnie, badacze będą skupiać się przez kolejne dekady, mnożąc różne rodzaje inteligencji, o których będzie mowa nieco później).
Teorią, która za swoje podstawy wzięła zarówno inteligencję A i B według Donalda Hebba, jak i czynniki g i s Charlesa Spearmana, była teoria Cattella i Horna. Badacze ci podzielili strukturę inteligencji na inteligencją płynną (gf) i skrystalizowaną (gc).
- Inteligencja płynna – uwarunkowana w znacznym stopniu genami i właściwościami naszego układu nerwowego, przypomina inteligencje A w ujęciu Hebba. Nazwa ,,płynna” wynika z faktu, iż przenika ona i uczestniczy we wszelkich czynnościach umysłowych (w czym z kolei przypomina czynnik g Spearmana), jest raczej stała i niezmienna
- Inteligencja skrystalizowana – jest wynikiem doświadczenia i zdobytej wiedza, która niejako nabudowuje się na inteligencji płynnej (przypomina to inteligencję B według Hebba). Uzależniona w dużym stopniu od czynnika kulturowego, może się zmieniać i powiększać wraz z wiekiem dzięki kumulującemu się doświadczeniu.
Poszukując czynników, które mogłyby trafnie charakteryzować złożoność naszego intelektu, badacz Joy Guilford dotarł do pewnej skrajności – w ciągu 12 lat badań, wyróżnił on aż 98 takich czynników! Jego teoria spotkała się jednak ze znaczną krytyką, z uwagi na zbyt atomistyczne podejście – jego model był zbyt złożony i skomplikowany, dzielać inteligencję na szereg pojedynczych, odrębnych zdolności, tak, jak gdyby nie były one wszystkie powiązane. To, co użyteczne z jego teorii, to model struktury intelektu, a więc 3 aspekty działania inteligencji: operacje (wykonywane na wytworach i treściach, przykładowe operacje to pamięć, myślenie dywergencyjne, ocenianie), treści (różne kategorie myśli, opisujące ich zawartość: symboliczna, figuralna, behawioralna) i wytwory (różne kategorie i formy informacji, które wytwarza nasz umysł: jednostki, klasy, systemy, relacje).
Ile jest inteligencji?
Wracając jednak to różnych
rodzajów inteligencji, badacze również i w tej kwestii opracowali najróżniejsze
koncepcje. Jednego z pierwszych podziałów dokonał Edward Thorndike już w 1920
roku. Wyróżnił on:
- inteligencję społeczną – zdolność rozumienia i kierowania ludźmi i rozumnego postępowania i poruszania się w stosunkach międzyludzkich,
- inteligencję emocjonalną (rozpowszechnioną później przez Daniela Golemana) – konglomerat różnych cech i zdolności, także inteligencji społecznej, odpowiadających za znajomość własnych przeżyć, kierowanie się emocjami, zdolność motywowania się i rozpoznawania emocji u innych (empatia), związki z innymi ludźmi i
- do tego podziału możemy dołączyć inteligencję praktyczną wyróżnioną przez Neissnera w 1976 roku, związaną z życiem codziennym i pracą zawodową
Z kolei Howard Gardner, w swojej teorii wielu inteligencji, wyróżnił aż 7 różnych rodzajów inteligencji: językowa, logiczno-matematyczna (myślenie naukowe, do niej odwołują się testy inteligencji), przestrzenna (tworzenie i operowanie na modelach przestrzeni), muzyczna, cielesno-kinestetyczna (związana z angażowaniem ciała w rozwiązywanie problemów), interpersonalna (podobna do inteligencji emocjonalnej, a więc dotycząca kontaktów z innymi ludźmi) i intrapersonalna (skierowana do naszego wnętrza, dotyczy obserwacji własnych emocji i stanów).
Poznawcze korelaty inteligencji
Jak wykazały badania, inteligencja współwystępuje z szeregiem różnych zdolności i właściwości psychofizjologicznych. Wśród najważniejszych możemy wyróżnić: szybkość reakcji na bodźce sensomotoryczne i semantyczne oraz efektywność ich różnicowania, pojemność pamięci roboczej (związana z szybszym przetwarzaniem informacji) i pamięci długotrwałej, otwartość i elastyczność poznawcza, zdolności uwagowe czy umiejętność koncentracji.